Cześć!
Udało mi się dzisiaj wysprzątać mieszkanie, że tak powiem z zewnątrz, bo jeszcze zostało mi sprzątanie w szafkach czego najbardziej na świecie nienawidzę, ale kiedyś trzeba się za to zabrać :D Jutro jest ostatni dzień kiedy mogę spać do oporu, bo od poniedziałku zaczynam praktyki w szpitalu i musze pojawić się tam o 8 rano :( No, ale przynajmniej nie będę miała poczucia zmarnowanego dnia :) Chociaż prawie cały dzień będę poza domem, bo po praktykach trzeba będzie jeszcze odwiedzić siłownie :) No, ale pozytywnie!
Wczoraj na kolację dwa jajka sadzone z serem żółtym i do tego ogórek z jogurtem naturalnym <3 Ostatnio mi taka kolacja przypasowała :D
Dzisiejsze śniadanie to kanapki posmarowane awokado, na to filet z indyka i ogórek :D
I jest koktajl z truskawek, jogurtu naturalnego, mleka (1,5%) i ksylitol do smaku, uwielbiam <3 A kubka nie mogłam zostawić na półce w sklepie bo kosztował 5 zł w kerfurze i aż szkoda mi było nie kupić haha Mam jakąś manię zbierania kubków i w ogóle pierdół niepotrzebnych :D
Dziś wolny dzień od treningu, a jutro robię dwójk z łydkami i barki z tricepsem <3 <3 <3
Jakoś tak na początku ciężko było mi się zmotywować żeby ruszyć tyłek na siłownię, ale teraz wręcz nie mogę się doczekać żeby tam iść i w dzień wolny jest mi po prostu szkoda, ale też nie można trenować codziennie :) Widzę, że to przynosi efekty więc jestem jeszcze bardziej zmotywowana. Znowu potwierdza się powiedzonko, że pierwszy krok jest najtrudniejszy, a później to już jakoś idzie.