Przychodzi taki moment, w którym zaczynasz żyć od weekendu do weekendu. Nic innego nie ma dla Ciebie większego znaczenia.
W sumie... Jak to jest, że po pewnym czasie zaczynasz funkcjonować tylko i wyłącznie do tej osoby? Jak to jest, że potrafisz pośwęcić wszystko, dosłownie wszystko byle tylko wywować uśmiech na tej pięknej twarzy?
Każde Jej spojrzenie, każdy Jej dotyk, każde Jej słowo są jak zbawienie. Ale przecież nie możesz Jej mieć na wyciągnięcie ręki. Są takie chwile, w których gdzieś w środku ściska mnie z bezradności, z braku możności podjęcia jakiejkolwiek konstruktywnej decyzji. Tutaj nie jest w stanie pomóc ani paczka papierosów, ani tym bardziej ulubione ciastka. Chcę żyć tylko z Nią. Pragnę wywoływać na Jej twarzy uśmiech nawet najmniejszym drobiazgiem. Pragnę Ją rozpieszczać na każdym kroku.
Codziennie rano jak otwieram oczy zastanawiam się co byś sobie zjadła na śniadanie albo co byśmy jadły na obiad. I codziennie uświadamiam sobie, że to przecież nie ten czas. To jeszcze nie ten moment. I ogarnai mnie bezradność. Zwyczajna bezradność, która bardzo często przejawia się w złość na samą siebie. Ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie w obliczu aktualnych okoliczności? Nie, kurwa. Nie ma żadnego.
Mogę sobie wzdychać do sufitu, a i tak na nic mi się to zda.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: 127. atanaja patkigdja patkigdNiech Miłość Zawsze Zwycięża!!! mnilchasja patkigdja patkigdKlasztor Kamedułów bluebird11Ul schodowa felgebelZnak ogrodowy felgebelNapisy na scianie felgebel