Masz rację. Boję się ludzi. Nie mam chęci ich poznawać. Zaczynam się otaczać osobami, które doskonale znam i one znają mnie. Kiedy w przeszłości oddałabym wszystko, żeby z kimś porozmawiać o sobie i odkrywać z nim samą siebie, poznawać lepiej, dziś nie przepadam za mówieniem o sobie. Nie chodzi o to, że zamykam się na ludzi. Zaczynam zamykać się na NOWYCH ludzi, co raz mniej rozmawiam z nimi, boję się o opinię, ciągle słyszę swoje imię kiedy nikt go nie wypowiada i nikt o mnie nie szepcze... To nie jest tak, że jestem nieśmiała, ale co raz to bardziej muszę zmuszać się do odwagi. Zasłyszane setki opowieści o zamkniętych w sobie osobach, duszących się w swoich ciałach, które rozkwitają z biegiem czasu, stają się duszami towarzystwa... Chyba nie w tą stronę idę. Cofam się. Niegdyś miliony tematów, na które mogłabym się wypowiedzieć, dziś kilka, ogólnych, powszechnych czy też żartobliwych. Co Cię tak zmieniło? Liceum, ambicja czy ludzie? Halo, wybrałaś złą drogę... Zawróć, bo już nigdy nie będziesz szczęśliwa. Tylko jak mam to do cholery jasnej zrobić?
..............
Cześć dupki :D
U mnie nawet spoko xD Sobote spędziam w domu oglądając jakieś seriale i filmy :) Niedziela spędzona z Weroniką. I sesja w myślęcinku :* Przez pierwszą godzinę siedzenie pod parasolkami i jedzenie zapiekanek bo pada. Na szczęście przestalo i zrobilyśmy sobie tą sesję. Dzisiaj praktyki od 8 do 12. Zdjęcia piękne z dziewczynami mialam, ale gdy przyszłąm do domu i sprawdziłam kartę nic na niej nie było. Nawet zdjęć z sesji. Wszystko się wymazało, a to pewnie przez ten zrąbny komputer pana Adama. Byłam wkurzona, ale już mi przeszło na szczęście xD Teraz robie sobie porządki w pokoju i na wieczór jeszcze jakaś sesja :D Hihi To lece. Buźka <3