Przepraszam, ale muszę. Muszę odejść z fotobloga.

Mimo wszystko chwile tu spędzone były dla mnie czymś ważnym... Niby to tylko ekran, piksele, obrazki, ale jednak zawsze znajdowałam tu motywację, chęć do dalszej pracy i jakiś cień zrozumienia, którego w życiu realnym nie dostawałam, bo jak już kiedyś napomknęłam - w odchudzaniu się nikt mnie nie wspierał, byłam w tym sama i dalej jestem.

Nie wiem czy wrócę kiedykolwiek na tym czy innym koncie, nie wiem, po prostu nie wiem. Jeśli tak, to poinformuję tę część z was, która jeszcze tu będzie i będzie o mnie pamiętać.


Trzymajcie się, nie poddawajcie, możecie wszystko - wystarczy tylko chcieć.

Wierzę w was i trzymam kciuki <3