Nie wiem czy powinnam o tym pisać, czy ktoś to przeczyta. Wydaje mi się, że to może byś tylko złudzenie, że wydaje mi się to tylko. Wydaje mi się, że jeżeli o tym napisze to wszystko minie, a raczej, że nawet się nie zacznie. Sama nie wiem czy chce by się zaczęło. Nigdy nie pomyślałam, że ON spojrzy na mnie w ten sposób. A spojrzał tak jak jeszcze nigdy nie patrzył. To były najbardziej zaskakujące ułamki sekundy wtedy. Pamiętam jego oczy. Oczy diamentowo niebieskie. Bałam się tego spojrzenia. Jego wyraz twarzy był taki tajemniczy. Nie wiedziałam przecież co miał na myśli. On patrzył. Unikałam jego oczu. Nie mogłam robić tego cały czas. W końcu chyba się przełamałam, spojrzałam. Patrzyłam. ON też patrzył. Jego twarz była taka tajemnicza. Pamiętam jego usta, oczy, oczy, które przeszywały mnie na wylot. Uśmiechnęłam się delikatnie. ON też to zrobił. I właśnie wtedy jakaś niewidoczna bariera, ściana między nami pękła. I już było normalnie, ale potem to ja szukałam jego oczu, nie bałam się, nie wstydziłam się jak zawsze, jak wcześniej. Zamieniliśmy kilka słów o niczym i choć nigdy wcześniej nie myślałam, że to zrobię to czułam się bardzo swobodnie w tej wymianie kilku zdań. Bo rozmowa to, to nie była. A szkoda. Mogło by być z tym coś jeszcze, ale wiem, że nie będzie, ale to co było i tak było bardzo miłe i chyba nawet w pewnym sensie mi pomogło.
Liczę na więcej.
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd