Nie poszłam dziś do szkoły, przed chwilą dopiero wróciłam z Torunia, bo byłam u lekarza. No i przy okazji w mieście, galerii.. to właśnie najwięcej zajęło. A wczorajszy grill? Nie mam pytań, było świetnie xD Jednak dzisiejsza noc nie należała do spokojnych, ciągle się budziłam z nadzieją, że ktoś mi przyniesie wody.. lol, to było dość dziwne. Musiałam niestety sama po nią wstać. A teraz nie za dobrze się czuję, jestem wykończona, a lekcji w ogóle nie mam ogarniętych, także jutro idę na trzecią godzinę dopiero. Masakra, ostatnio jakiś straszny chaos. Muszę to sobie wszystko wreszcie uporządkować. Jutro będzie lepiej! Dobranoc :)