Na wstępie chcę podziękować wszystkim, którzy przeczytali poprzednią notkę, pocieszyli i dali mi nawet trochę siły od siebie :) Nie jest tak źle, kiedy o tym wszystkim nie myślę. Wszystko chyba idzie w dobrą stronę (mam nadzieję), ja jestem szczęśliwa, mimo że tęsknię i tęsknić będę cały czas. Ale widocznie muszę się z tym pogodzić. Mówię teraz o pozytywnych uczuciach, bo nie chcę na razie wspominać o tym, co jest nie tak. Aktualnie jestem w humorze i po prostu wiem, że jak zacznę za dużo myśleć, to może już nie być fajnie. Anyway, wybierając jakieś zdjęcie na fotobloga, rzuciłam sobie tak okiem na te wszystkie inne z wakacji (jest ich 715 i to na pewno jeszcze nie koniec) i uświadomiłam sobie, że połowa wakacji zleciała jak jeden dzień... Dobra, wiadomo, tu trochę wyolbrzymiłam, ale czy Wy nie uważacie tak samo? Zresztą zawsze tak jest, dlatego najlepiej korzystać z każdego dnia, bo później będzie się żałowało. No a po wakacjach liceum; nowa szkoła, zupełnie nowi ludzie. Mam uczucie, że będzie tak jak w gimnazjum - w pierwszej klasie na początku będzie się trochę dłużyło, a później zleci nie wiadomo kiedy. A co do nauki to na pewno będzie tego wszystkiego zdecydowanie więcej niż wcześniej, ale chyba damy radę, inaczej być nie może. I co, później studia? Wow, wydaje mi się to takie odległe, a to tylko 3 lata. Jakoś nie potrafię wyobrazić sobie siebie za te parę lat. Czasem się zastanawiam jak będzie wyglądało kiedyś moje życie, co się zmieni, co zostanie. Ale jak to się mówi - pożyjemy, zobaczymy. Przypomniało mi się coś. Ostatnio na kwejku był pewien obrazek, na którym było napisane, że wszystko, co najlepsze w życiu, mamy tak naprawdę za darmo; szczęście, przyjaźń, miłość, rodzina. Niestety nie pamiętam, co było jeszcze, ale kto się z tym nie zgodzi? Dzięki temu stajemy się szczęśliwi, a może raczej nawet dzięki innym osobom. Pasuje tu piękny cytat: "Człowiek tworzy dobra materialne, ale bogactwo nigdy nie stworzyło człowieka". Chyba tym zakończę swoją notkę +sorki za to, że dopiero teraz pojawia się następna, ale jakoś nie mogłam się zebrać, ciągle coś. A tymczasem idę na fejsa i poszukać czegoś na allegro. Dobranoc :)

ask