,,Jak się budzisz z resztkami raju, o którym śniłeś, a później niby włosy topielca spadają na ciebie uczucia mdłości, lęku, kruchości, fałszu, a przede wszystkim niepotrzebności tego wszystkiego, zapadasz się w głąb siebie i myjąc zęby stajesz się prawdziwym umywalnianym nurkiem [...]. "
umywalniany nurek. Cortazarze, jesteś moim geniuszem.
[...] trzeba na oścież otworzyć okna i wszystko wyrzucić na ulicę, a przede wszystkim samo okno i nas wraz z nim.