Cwana to ty zawsze kurwa byłaś -.- . Jasne, olewaj mnie sobie cały czas, nie ma problemu, płakać nie będę. Ale do cholery. Jaki to trzeba mieć tupet, żeby, jak gdyby nigdy nic, zacząć się do mnie odzywać tak nagle. I to jeszcze jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności tuż przed moimi urodzinami, na których będzie twój jebany wymarzony chłopak, który ma cię totalnie w dupie. Podziwiam, ja bym tak nie mogła. Gdybym odwaliła tobie coś takiego jak ty mi, nie byłabym w stanie spojrzeć ci w oczy. Więc już nawet nie mówię o tym, jak ty się teraz zachowujesz. Niedługo moje urodziny, więc już znowu jestem małą, słodką, ukochaną Magdą? Jasne. Chuj, nie masz zaproszenia, wybacz skarbie. Trzeba było pomyśleć zanim zaczęłaś rozpowiadać na mój temat żałosne ploty. Tak się zachowuje przyjaciółka? Czy prawdziwa przyjaciółka mści się, bo nie może być z kimś, z kim ja się przyjaźnię? No nie wiem. Mam co do tego poważne wątpliwości. Chcesz go? To go sobie kurwa weź, ale mnie w to nie mieszaj. Tylko nie wiem, jak to zrobisz. On raczej nie leci na podłe plastiki, które nie mają sobą nic do zaprezentowania, więc szukają zrozumienia wśród wandali, pijaków i dresów. Gratuluję ci, naprawdę. :)