idź pod prąd!  

Potrzeba 7 sekund, żeby coś zmienić. Nawet detonacja bomby i śmierć tysięcy ludzi nie trwa więcej. Ani wiecznie. Ludzie giną, umierają, jest krzyk, płacz, lament. Ale nawet to w pewnym momencie ustaje. Człowiek przyzwyczaja się do nowej sytuacji, żyje dalej. Gra wciąż się toczy. Aż nagle nadchodzi ten moment, kiedy i Twój zegar się zatrzymuje, kiedy ziemska egzystencja dobiega końca. 

No właśnie, nic nie trwa wiecznie. Nawet ten zimny, pieprzony listopad, te szczęśliwe, rodzinne święta, te słoneczne, gorące wakacje... To wszystko się kończy. Każdy dzień może być Twoim ostatnim, każda chwila może zakończyć Twój żywot. Być może właśnie mrugasz po raz ostatni. 

Potrzeba 7 sekund. 7 sekund, by zniszczyć człowiekowi życie, 7 sekund, aby je napawić. 7 sekund... to tak niewiele, a może zmienić wszystko. Siedem i ani jednej więcej. 

Jeśli chcesz, w przeciągy kilku chwil mogę znaleźć się w Innym Świecie, w lepszym świecie. W świecie, w którym w spokoju będę oczekiwać na spotkanie z Tobą... 

To, co nas otacza jest takie magiczne. A Ty jesteś Panem Swojego Życia, władcą w swoim własnym świecie. Pomyśl... Wystarcza odrobina wyobraźni i wiary, a możesz wszystko. Bo właśnie po to tu jesteś. Właśnie po to zostałeś stworzony. By waczyć, by istnieć. Aby nie być zwykłą marionetką w rękach szaleńca. Po to Bóg dał Ci rozum, żebyś się nie dał, żebyś był najlepszy. I pamiętaj. Wystarczy tylko chwila. Jedna chwila, w której możesz wszystko spieprzyć. 

7 sekund...