no, cześć.
właściwie nie wiem po co zakładam tego photobloga. może z nudów, może z jakiejś głębszej potrzeby. ciężko mi to na ten moment stwierdzić. na czym będzie polegać to cholerstwo? póki co sama jeszcze do tego nie doszłam. pewnie wyjdzie na to, że będę się tu żalić ile wlezie. będę pisać jakieś smętne lub optymistyczne opisy (w zależności od humoru). może dorzucę trochę mądrości. taak, to chyba dobra opcja. wszystko będzie oczywiście w stu procentach mojego autorstwa. jeśli ktoś będzie miał problem, chętnie doradzę. ej, nastolatki muszą się trzymać razem, tak? piszę 'nastolatki', bo zakładam, że to one głównie będą czytać te głupoty. także z Bogiem, kochani. :*