kolejny raz życie wymyka mi się, ja się życiu wymykam. mam wrażenie, że trzęsie się mój świat, a przenież nikogo nie ma w moim świecie. i pojawia się ta myśl uporczywa, żeby przestać jeść. żeby przestać siebie karmić, żeby przestać odżywiać to ciało, w którym mieszkam. chciałabym znowu być dla siebie niedobra.
smutnozabawne jest wchodzenie w to wszystko. po tylu latach, gdy świadomośc z mojej siły zamieniła się w moje przekleństwo widzę wyraźnie wszystkie mechanizmy. pragnienie kontroli nad jakimkolwiek obszarem życia, autoagresję, eskapizm.
ostatnio przeczytałam wszystkie swoje wpisy tutaj i zrozumiałam, że wszystko się zmieniło i jednocześnie wszystko jest takie samo.
i zaglądam tu czasem i znowu mam siedemnaście lat i znowu naiwnie wierzę, że wystarczy zapisać co wkłada się do ust, a w środku poczuje się spokój, rozgrzeszenie i nadzieję na zbawienie.
przez te wszystkie lata nauczyłam się tylke jednej rzeczy: jedyny raj, to raj utracony.
Inni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel