Hej, a coś takiego zamierzam mieć w oddzielnym pokoiku mojego apartamentu.
Nienawidzę mojego wewnętrznego Sherlocka Holmesa i piekielnej ciekawości, która prędzej czy później wpędzi mnie do grobu.
Swoją drogą ... ja jebie, seriously? Mam nadzieje, że przynajmniej moje poczucie estetyki pozostanie nienaruszone i nie spadnie do tak krytycznego poziomu. Czasem przekracza to nawet granicę dobrego smaku.
"A na smutki,
ręczne robótki"
... i litr wódki!
Użytkownik faciala
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.