Granice absurdu? Jakie granice? Kochani, gdyby absurd miał granice to byłby czymś uporządkowanym, a przecież dobrze wiemy, że nie jest. Absurd to właśnie brak granic. Brak granic we własnych kretyńskich poczynaniach! To właśnie czyni nasze zachowanie absurdalnym. dziękuję, dobranoc.
Wyjebałam wspomnienia przez okno. I chuj.
Kiedyś wróce, pod innym linkiem. ;3
The end of my story.