Zdjęcie stare,sprzed 3 lat.Brakuje tylko CzesiaW takim gronie świętowaliśmny wczoraj moje urodziny. No jeszcze drugi Arek był i Jola,ale tak na dochodne. Poszliśmy do Altamiry,było picie,były tańce nawet
Kurde...skończyłam 27 lat. Nie będzie żadnych podsumowań,bo przecież nie mam 100 lat,tylko jestem młodzieżą
Ale po wczorajszym wieczorze wiem,że sporo się we mnie zmieniło na przestrzeni dwóch lat chyba. Otóż...nie bawi mnie to,co widziałam wczoraj na parkiecie. Upite ryła,przewracający się ludzie,kobiety,które są tak pijane,że upadają na środku parkietu i nie mogą wstać
Wiecie,że to już nie moja bajka?? Nie to,żebym sama takie rzeczy wyczyniała,ale no nie oszukujmy się...było kilka lat życia spędziłam w lokalach DOBRZE SIĘ BAWIĄC
A teraz...moja ekipa to jest moja ekipa i koniec. Nic więcej mnie nie rusza. Drugim znakiem czasu są ceny. Zatrzymałam się na 4 zł za 50 ml wódki,a teraz...8 zeta albo i więcej
To jest hiiit!! Na serio byłam nieświadoma.A tak...to byłoooooooooooooooo super...
Nie widujemy się z ekipą tak często,jakbyśmy chcieli,ale...nic się nie zmienia. Nawet po kilku miesiącach nie widzenia się...nadal mamy full tematów do rozmów,nadal czujemy się genialnie swobodnie ze sobą i nadal możemy razem pić wódkę Nadal Cześ ma humory i nadal potrzebuje się czasem zwierzyć.Nadal ja jestem taka sama...nadal rzucam głupimi tekstami,nadal gwiazdorzę...nadal cieszę się,jak głupia jak z nimi jestem
To chyba dobrze,co??? Pomimo gorszych czasów,pomimo braku czasu...mam dużo osób,które przy mnie są.I nie trzeba się widzieć,żeby nadal być blisko.To jest ta moja stałość. Są diablice, które będą zawsze...jest ekipa,która też musi być zawsze. I w dupie z problemami...trzeba kolekcjonować takie właśnie chwile
Takie mam przemyślenia w związku z moimi 27 urodzinami. I nie będę się przejmowała różnymi problemami. Póki jestem zdrowa i póki zdrowi są moi bliscy to...wszystko się ułoży
Dziękuję wszystkim za życzenia Prezenty też dostałam super,hehe
Polecam nową piosenkę Patrycji Markowskiej "Tylko mnie nie strasz"...Sprzątam,bo jutro ciąg dalszy gości i nucę sobie Tylko mnie nie strasz...
A cała sobota pod znakiem pisania...Zaniedbałam wszystkie prace,która mam...a przez co?Przez pracę i brak czasu....Dziś muszę coś w ogóle ruszyć,bo inaczej to popełnię harakiri...
MY