Moje nowe, piękne zwierzątko.
Przejechałam za nim całą Polskę wzdłuż, jestem szczęśliwa. Koń na pewno jest wyjątkowy. Myśle, ze każdy kto na żywo zobaczy jakie ma wielkie oczy i inteligenty wyraz pyska- przepadnie. Dziś pierwszy nasz wspólny dzień, Suszek piszczy w boksie (dosłownie, jak świnka!) i jest trochę zdenerwowany, nie widzi mnie jeszcze w swoim nowym świecie, ale ja na niego poczekam