Kucuś jutro wyjeżdża do drugiego domku na jakiś czas, niestety daleko ode mnie. Mam nadzieje, ze pogodzimy to, ale niestety wiadomo jak to jest. Oby to były dla nas nowe, lepsze drzwi. Tak cholernie się cieszę, tylko ta odległość mnie przeraża. Całe szczęście mam synka w Redzikowie, bo bardzo bym tęskniła za przyjeżdżaniem tam.