Chciałam aby wszystko było przejrzyste? Chciałam. No i jest. Dobrze, że nie jest za późno. Albo jest. Nie wiem. Na razie rozwiązuję sprawę piosenkami, które wpasowują się w klimat. No, kolejna klęska. A jeszcze dzisiaj pewnie będę się musiała zmierzyć z kolejną. No i jestem przerażona. Tyle wydarzeń w jeden dzień. Ileż można! Dlaczego właśnie teraz mieszkam tak daleko? Nigdy tak bardzo nie chciałam tam wrócić, żeby pogadać. Nigdy bym nawet nie pomyślała o dobrowolnym powrocie. Nigdy też nie było takiej sytuacji. Kwestia krótkiego czasu, aż wszystko pęknie. Znowu.