Smak soli na ustach i zapach morza we włosach. Zakochałam się w tym miejscu. Około 490 kamiennych stopni prowadziło do tej latarni i z każdym krokiem miałam wrażenie, że zostawiam za sobą jakiś przerażający cieżar. Te 100 stopni prowadzących na samą górę to był już pikuś. Hmmm... Dla równowagi należy dodac, że przy powrocie moje nogi nie do końca podzielały moją radośc :)