3.

Szukałam zdjęcia na fbl. Od samego patrzenia, zaczynają mi się trząść ręce. 

Dobrze, że robię przerwe, powoli wszystko wymykało mi się spod kontroli.

Ale coraz częściej zastanawiam się czy jest w tym sens. Tak czy inaczej do tego wrócę, to kwestia czasu... 

Nie mam już siły, nie mam już ochoty, a co najgorsze nie mam powodu dla którego miałabym się starać.

Wszystko dąży do nikąd.

Czuję się tak cholernie zbędna, czuję się brzydka. Głupia, bez wyrazu...

Już nie wiem co mam robić. Nie potrafię żyć. 

To zabawne, że na codzień jestem uśmiechnięta, pewna siebie, rozmowna. A kiedy wracam do domu nie mam ochoty nawet oddychać... Ostatnio większość wieczorów spędzam płacząc i pijąc wino... Zawalam szkołe, bo nie mam ochoty oglądać ludzi. Najchętniej nie wychodziłabym z łóżka.

Pierdolona deprecha. 

Mogłabym to wszystko skończyć... To tylko chwila.

Już raz przecież byłam tak blisko, próbowałam, ale się nie udało. Za drugim razem się uda...

Jedyne na co mam teraz ochotę to naćpać się albo pieprzyć. Ale jednocześnie nie chce mi się wychodzić z domu.

A żeby mieć to pierwsze w domu potrzebuję kasy, której nie mam (jestem tak w dupie z hajsem, że to aż boli), a mam zasadę, że u siebie się nie pieprzę. Jutro może wyjdę z domu isię z kimś umówię. W sumie już jestem umówiona. Jutro więc będzie lepiej. Seks zawsze pomaga.

A może ja naprawdę jestem tak głupia jak się czuję? Kiedyś uważałam, że jestem raczej inteligentną osobą, ale wszystko się zmieniło. Czuję się jak jakiś niedojeb...

Kiedyś nie miałam nawet kompleksów. A teraz gdy patrze w lustro, brzydzę się swoim odbiciem. Jestem taka gruba... Mam obrzydliwy brzuch i wstrętne uda. Za to za małe cycki i tyłek. I chciałabym takie cudne wcięcie w talii. Większe usta i oczy, widoczne kości policzkowe, ładne brwi, mniejszy nos. Ale nic z tego.

Mam to szczęście, że należę do osób, które bez problemu mogą zrzucić 3kg w tydzień. Tylko, że nie mogę schudnąć... Nię chcę stracić cycków i dupy. 

I tak źle, i tak chujowo. Ale już wiem co sobie kupię,kiedy tylko dostanę przelew.Wtedy będzie lepiej.

Brzydzę się sobą, swoim wyglądem. Nie wiem już co mam robić, przestaję sobie radzić... Przestaje mieć siłę żeby żyć. 

A do tego kurwa nie mam co palić...