Znacie Adasia Miałczyńskiego z Dnia Świra? Jasne, że znacie, Ja również, jednak nie było mi dane by wiedzieć, że ów bohater ma dużą przeszłość- umkneło mi wiele filmów Marka Koterskiego.
W Domu Wariatów, którym to reżyser nazwał rodzinny dom Adasia, pojawia się wspomniany bohater, nie wiadomo skąd, czemu i po jak długiej nie obecności. Jest teraz trzydziestopięcio letnim mężczyzną, któremu najwidoczniej coś poszło nie tak.
Ten film nie przypadł mi do gustu, a to z powodu samej koncepcji filmu, która bardziej celuje w pokazanie idiotycznych nawyków rodziny. W ogólnym znaczeniu reżyser prawdopodobnie chce pokazać, jak tragikomicznie wygląda z boku widok rozpadających się wiezi rodzinnych. Mnie jednak Dom Wariatów nudził, nie budził żadnych przeżyć, nie pokazywał historii- jedynie przedstawiał fakt, nie jest to pewnie zły pomysł, ale poszukuje czego innego.