Rzadko o cokolwiek Cię proszę, bo nie lubię się nikogo o nic prosić. Nie bez powodu mówisz do mnie, kręcąc głową "Zosia Samosia"
i wiem, że to jedna z tych rzeczy, które można nazwać wadą. Wybacz.
Zawiodłam się tyle razy. To nie prawda, że czas uodparnia na takie rzeczy. Nie wtedy, jeżeli na prawdę pokładałeś w kimś wielkie nadzieje.
To było o uczuciach. Ale jeżeli ktoś naobiecywał Ci gruszek na wierzbie, a usłyszałeś jedynie szum tego drzewa, to gwarantuję, że poczujesz się tak samo wpuszczony w maliny, zdezorientowany i zagubiony jak dzieciak w Energylandii.
Nauczyłam radzić sobie ze wszystkim sama, odkąd zrozumiałam, że w tym gorzkim i niestabilnym padole zwanym życiem mogę liczyć tylko na siebie.
I jeżeli sama sobie czegoś nie wywalczę, zostanę puszczona z torbami, lub brzydko mówiąc z palcem w nocniku.
Ale nie dzisiaj.
Dziś podchodzę do Ciebie, z wielką skruchą, drżącą wargą i zaciśniętą z nerwów lewą dłonią.
Jeżeli mogłabym Cię wyjątkowo o coś poprosić,
to proszę, zostań ze mną już na zawsze, bo bez Ciebie jest mnie mniej, w samej sobie mniej...
Inni użytkownicy: julitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02niebieskadmajustkyuubanmadlenkw
Inni zdjęcia: Tradycyjny biał barszcz bluebird11*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczyszJan Rosół bluebird11*** coffeebean1MOJE WIELKANOCNE SŁODKOŚCI xavekittyxja patrusiagdja patrusiagd