Nie oceniam Pani powyżej. Jeśli ma na tyle dystansu do siebie, aby robić takie zdjęcie...
Jestem jak najbardziej za.
Jednakże, patrząc na takie zdjęcie zdaje sobie sprawę, że wyglądam bardzo podobnie.
Tak samo zniszczone cycki, skóra, cellulit, rostępy. All me..
Wczoraj pofolgowałam sobie, zjadłam nadprogramowe 3 pomarańcze, 3 kostki czekolady i małą krówkę.
Czyli dzisiaj dyspensa w postaci 800 kcal..
Jest mi ciężko.
4 dzień diety.
Początek drogi do nikąd..
Chyba żadna z nas nie chce już siebie nienawidzieć.
I nie chcę patrzeć w lustro i widzieć 'to'. Bo kobietą nie jestem.
Jak wasza dieta? Pochwalicie sie.. zmotywujcie mnie swoimi wynikami?
Ściskam, Emily.