"poznajemy tłum ludzi, a w tłumie jednostki na różnych stojące planach,
wszystkie wykończone lub naszkicowane stosownie do potrzeby,
wszystkie dobrze znajome, niektóre zapomniane.
Nie wiadomo kto tu jest "bohaterem". A z jaką trafną miarą postawione są postaci niby drugorzędne"