Sesja sesja i po sesji... Egzaminy. Eh.. Nauka do nich wydaje się trudna.
No właśnie - wydaje się. Zaczynając od kartkówek i sprawdzianów, poprzez egzaminy gizmanzjalne, maturę, po sesję.Bagatelizuję bo zdałam?
NIE.
3xZ czyli zakuć, zdać, zapomnieć. Da się. Można. Jest to trudne,ale czyż nauka życia nie jest trudniejsza?
Dla mnie trudniejsze jest nauczenie się spania po 3-4 godziny na dobę. Nauczenie się życia ze świadomością, że...Że nie ważne co. Bo nie jest ważne czego ja mam się nauczyć i co zrozumieć.Każdy z nas to ma i tak ma. Pewne świadomości, z którymi musi nauczyć się żyć.I są one trudniejsze, niż wszystkie egzaminy razem wzięte.
----
>> '... Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą...' << św. Augustyn. Więc walczę dalej. Każdego dnia. Zobaczymy kto wygra. Jest 1-0.Tylko,że nie wiem dla kogo.