Świat jest mały. Naprawdę. Dlaczego? Bo gdzie się nie ruszysz i kogoś nie poznasz pokazuje się ,że on już zna kogoś z Twoich znajomych.I w drugą stronę- Twoi znajomi poznając kogoś mają pewnośc,że Ty już go znasz,albo znasz kogoś z jego znajomych. Zagmatwane ? Trochę.
Teraz z innej beczki. Dziunia nam ostatnio wyjechała. Nie napiszę gdzie, bo nie umiem napisać poprawnie tej nazwy. I kontaktu z nią nie było.Już wróciła i przywiozła nam pamiętkę-co to nie napiszę, bo to nieważne. Ważne,że pamiętała.I za to dziękujemy. ;*
Wracając do małego świata-ostatnio zauważyłam,iż jadąc stale tymi samymi trasami tramwajem bądź pociągiem, zawsze odkrywam coś nowego, coś przyciąga mój wzrok i mam wrażenie,że widzę to pierwszy raz. Tylko wrażenie czy świat stale się ZMIENIA..?
PS. Trochę prywaty. Jadąc dziś autobusem lini 101, o godzinie 9:42 z Mosiny spotkałam się z niespotykanie miłym kierowcą. O czym wiedzą wtajemniczeni-ja i Oldzy jesteśmy nie lubiane przez kierowców autobusów 51 ;DD A ten Pan, dzisiejszy, przywitał mnie miłym 'dzień dobry' i podziękował za odliczenie należności <3,40 zł>. Szok.! Jeszcze mi się coś takiego nie zdażyło. Tak więc pozdrawiam Pana serdecznie! Oby więcej takich kierowców, np. w 51 ;P :))