Thank God I`m a WOMAN:) 

Dziewczyny moje! I pojedyńczy panowie.

Jestem tutaj, żeby nawiązać z wami dialog, dowiedzieć się co u was slychać i opowiedzieć zdjęciami i tekstem co tam u mnie.

Na zdjęciu są kwiaty które dostałam od jednej z moich grup w szkole. Dziewczyny z tej grupy skończyły rok szkolny tydzień temu. Moja ulubiona grupa to była. Mam nadzieję, że rozwalą system w swoim życiu, tzn, że dadzą sobie bardzo dobrze radę.

Hendrik jest u mnie, bo wczoraj bylismy w Badhoevedorp na 35 leciu najstarszego stowarzyszenia kulturalnego polsko-niderlandzkiego w Holandii PNKV. Ponieważ przetłumaczyłam dla nich kilka tekstów i kandydowałam na członka, to zaproszono mnie, Hendrika też, bo miał opowiedzieć o swoich przeżyciach w Polsce głównie z roku 64 jak oficer w barze a GDAŃSKU PROPONOWał mu wódkę (sorry za capsa).

Wiecie, powiem wam tak w sekrecie, że wychodzę niedługo za mąż za najkochańszego pod słońcem misia. Ale jajeczka. Kurka wodna. O ludzie. Mam nadzieję, że przyjdziecie! Juz mi sie śniło, że goście wyszli z wesela przed zachodem słońca. Mam nadzieję,że wyjdą dopiero po wschodzie.

Pozdrówka,

szelka