photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 24 PAŹDZIERNIKA 2011 , exif
724
Dodano: 24 PAŹDZIERNIKA 2011

 

Ja nie wiem już nic. Przygnębiająca jesień budzi w człowieku niepokój, pewną niemoc i częste przemyślenia przy oknie, które w zasadzie nie prowadzą do niczego. Bardzo smutny okres w roku. A ten rok do tego jest tak ciężki, tak dobijający, że kłębi się we mnie coś, co jeszcze nie wybuchło.. Pragnę jakiegoś wyzwolenia, czegoś co pobudzi mnie do działania. Nie wiem jednak czy coś takiego istnieje. Żyję z weekendu na weekend.  p o n i e d z i a ł e k, w t o r e k (....), piąteksobotaniedziela.

Ale wtedy nadchodzi moja motywacja, a potem znika, przepada, wyjeżdża.. Dlaczego? Gdzie w tym wszystkim jest haczyk? Chyba w tym przywiązaniu i oczekiwaniu. W blokadzie na którą kod PIN zna tylko jedna osoba i wstukuje go do mojej głowy na piąteksobotęniedzielę. Hm.. A teraz weekend - bardzo długiiiii weekend. Francja. Później wolne i znów. Środa, czwartek, piątek, sobota... Sobotaniedzielaponiedziałekwtorek. Może będzie dobrze. Nie. Będzie bardzo dobrze. Tylko trzeba wierzyć w to, tak? No taaak. Anetka. Taaaak.

 

 

 

"To wiadomość od zła, tak to ponoć strach rodzi stres"

 

                      http://www.youtube.com/watch?v=rwr6rFqItmU&feature=related

 

Nadzieja sie nie konczy? Hm.... 

Trudne pytanie.

I ona ma swoj koniec.

Komentarze

goodterrorist Bez stresu, każdy poniedziałek, wtorek itp.przybliża do kolejnego piątku ;)
Ładne zdjęcie :)
24/10/2011 21:23:42