Łatwiej być rośliną z celem
niż człowiekiem bez powodu
Jak dla mnie, to wszystko jest skończone.
nie ma sensu, nie ma powodu, nie ma potrzeby, nie ma celu...
jakby świat nagle zatrzymał się w miejscu
i nie chciał ruszyć
a im dalej szukam tym bardziej się męczę
tym dalej jestem od rozwiązania
więc może warto wrócić to tamtych dni?
bo może to była męka
ale męka jest częścią każdego życia
a chyba na moje życie nie ma innego sposobu
ja po prostu lubię ból
chcę wrócić do tamtych dni
wtedy byłam z siebie zadowolona
ale nie, każdy by chciał decydować za mnie
'tak jest źle', 'tak będzie ci lepiej'
a nikt nie pyta o moje cholerne zdanie!
czy ja się tak dobrze czuję?
kiedy się dobrze czuję?
każdy chce mi dyktować co mam robić
jaka mam być
powinnam być
jak będzie lepiej
ale to ja się mam czuć dobrze we własnej skórze
i tak było miesiąc temu
nie teraz
no więc wracamy