Ogółem, to nie mam czasu, aby mieć czas, więc leżę zakopana pod kołdrą, kocem i toną chusteczek z bólem głowy i bólem dupy, że do maja tak blisko, a moja geografia ugrzęzła w paleozoiku. W dodatku skończył się sezon skoków, więc nie mogę sobie ponarzekać jak co roku, że nie mam co teraz zrobić ze swoim życiem, bo niestety (?) - mam.
Harrachov (który, pomijając kilka fajnych zdjęć, nagrań i zobaczenie kilku skajajców) wyłazi mi nosem, gardłem i bólem głowy, jakoś na swój sposób był fajny. Zafascynowałam się pogodą, serio. To naprawdę ciekawe, że jednego dnia temperatura sięga prawie dwudziestu stopni, a ze szkoły wracam prawie rozebrana, aby następnego dnia dostać śniegiem po mordzie (i to sześć razy) i odmrozić sobie stopy. Może na materorologię pójdę?
A teraz idę się zakichać i zakaszleć na śmierć...
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700