Cześć wszystkim.
We wtorek się wkurzyłam na siebie i kupiłam sobie Xennę i Sudafed. Wczoraj w szkole miałam taki apetyt, że zamówiłam sobie mocną kawę i wzięłam 3 Sudafedy i już było ok. Później zjadłam już tylko 6 pierogów ze szpinakiem.
Dzisiaj dostałam okres, także już wiadomo skąd taki ogromny apetyt.
Nie mogę sobie pozwolić na przytycie. Tym razem się nie dam choćby nie wiem co. Sudafed będę brała tylko jak poczuję, że już naprawdę nie dam rady.
Chciałam dzisiaj iść na siłownię, ale zapomniałam, że mamy Boże Ciało. Jak mnie wkurwiają te kościelne święta... W tym kraju jest więcej ateistów niż chrześcijan, a oni nadal wymyślają.
Wczoraj miałam 18stkę, dzisiaj idę opijać. Mam nadzieję, że ten dzień będzie lepszy niż wczorajszy.
Pa <3