Bardzo nie lubię przerostu formy nad treścią. I ludzi, którzy są taką formą. Piękni, pachnący, stylowi z wysoce rozwiniętym językiem i dopracowaną manierą wypowiedzi. Widoczni, ponad tłumem, ale ileż można tylko patrzeć? Oczy szybko się nudzą, a zazwyczaj poza "efektami specjalnymi" nie ma nic więcej. Jak to się mówi "klata jak u
pirata, a w środku wata".
Na szczęście dzisiaj na warsztatach (autorskich z Makabreską) mówiłyśmy i zachęcałyśmy żeby się nie denerwować, nie smucić tylko się uśmiechnąć i biegać, skakać, być pięknym, mądrym i zadowolonym z życia. Żeby nie posądzono mnie o hipokryzję udaję się dokończyć ubieranie i biegnę po wino wieczorne :) I wam też radzę czasem piwa i wódki na ten trunek zamienić! :)
Pozdrawiam, już bez sił na dalsze wywody. I polecam na sam koniec zapamiętywanie snów.
________________________________________________
Zdj.fura skóra i komóra dodać nuda wyjdzie całkiem nie nasze, nasze oko :)