photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LUTEGO 2010

Sobota, 13.02.2010rok. Mała wieś na trasie Zielona Góra-Poznań, godzina wczesnoporanna jak dla mnie (czyli ok.10:00). Pierwsza myśl, to gdzie jest ta cola, którą zostawiłam przy łóżku po powrocie z spotkania z znajomymi w barze. Druga myśl, urodzinowo. Dwadzieścia lat, okrągła rocznica, przełomowy moment w życiu. Podobno teraz wszystko będzie inne, nagle w oczach ludzi, którzy widują mnie codziennie od wspomnianych -dziestu lat, stanie ktoś inny, lepszy, piękniejszy i mądrzejszy.

*łyk, łyk, łyk*

Trzecia myśl dotyczyła kolejnej rozprawy na temat czy gazowane napoje w "dzień po" to dobry pomysł. Podobno wzbudzają na nowo alkohol, człowiek zamiast czuć się lepiej czuje się gorzej- znowu się kręci, ręce zaczynają latać, a żołądek choć odczuwalnie pusty-waży z sto kilo. I faktycznie, żołądek chyba nie ucieszył się na widok bąbelków, ale cała reszta trzymała się dzielnie pionu. Może to mit?

Tego dnia nie udało mi się zjeść śniadania, bo na dzień dobry poza życzeniami rodziców i bukietem moich ulubionych tulipanów oraz upominkiem od siostry dostałam też sugestię o porządkach. Czyli sobota jak każda inna, pomyślałam. Na szczęscie już jako osoba odpowiedzialna i dorosła, ochoczo zabrałam się do odkurzania podłóg, mało tego! Ku zdziwieniu rodziców posprzątałam nawet dobrowolnie swój (a właściwie nasz) pokój!

Reszta dnia była równie miła: kawa, ciasto na specjalne moje życzenie, całuski, buziaczki, telefony, gg i nasza klasa pełne od życzeń, smaczny obiad i internet do wieczora. Później wyjście z moim Najmilszym, kuzynem i jego lepszą (i ładniejszą) połową. Dylu-dylu, piwko, pizza i spać!

 

Niedziela 14.02.2010rok. Niewielkie miasto obok małej wsi, w której obudziłam się dzień wczesniej. Godzina baaaardzo wczesnoporanna (ok.7:30). Nic się nie zmieniło. W lustrze zobaczyłam tą samą twarz, co zawsze, nie urosłam (przynajmniej nie w zwyż)...nawet na imię dalej mi było tak samo! Więc te magiczne 20 nic nie zmieniło, w żadnym stopniu nie przyczyniło się, by moje życie było teraz lepsze? Nie :)

 

Jedyne, co zgadza się z opisami i wyobrażeniami, to to, że przy każdym przekraczaniu jakiejś granicy nadchodzi sekunda refleksji. Dalej będę miękka w dotyku (:P), leniwa i chaotyczna, dalej równie zaciekle będę zwalczać zbędny porządek i ład :D przypomniałam sobie tylko o paru rzeczach, które obiecałam sobie, że przed 20tymi urodzinami zrobię, a nie zrobiłam ;] Jeszcze mocniej chcę skończyć czym prędzej te studia, znaleźć pracę i mieszkać sobie razem w ciasnym, ale własnym kącie :) jeszcze bardziej jestem pewna, że decyzja podjęta jakieś 7miesięcy temu, była najlepsza, jaką mogłam podjać i, że niczego nie żałuję w tym nowym rozdziale :D zastanawiam się również czy i jeśli to kiedy nadejdzie moment, że zaniżę swój wiek :P poza tym postanowiłam jeszcze raz spróbować schudnąć, nauczyć się photoshopa, rozwinąć swoje foto-hobby i przeczytać książki, które doczytałam do połowy. Mam też zamiar zdać w pierwszym terminie sesję letnią :P i zebrać się wreszcie do tego lekarza po zaświadczenie...

Jest jeszcze jedna, niezmiennie dobra rzecz w tych całych urodzinach: okazaja do imprezowania :D ale to się tyczy każdych urodzin...im większa liczba, tym większa impreza :D

 

Pozdrawiam wiosennie więc już, bo tęsknie straszliwie za kolejną porą roku. Na wywołanie kwiatki tarasowe z zeszłego roku :) i smutna wieść, że róże, bluszcze i m.in.te widoczne na zdjęciu kwiaty zginęły w wypadku śnieżno-kominowym, tak jak i cała drewniana konstrukcja. Na szczęście pod prawie metrowym wałem spadającego z dachu śniegu, lodu i metalowego szybu, nikt inny nie ucierpiał. Lekcja na dziś iwszystkie nastęne zimy-odśnieżajcie te cholerne dachy!

Komentarze

~Hegelum Wiosna, wiosna ach to Ty !
14/02/2010 21:02:09

Informacje o dziikaa


Inni zdjęcia: Title quenz Horacjusza locomotivWyspa bananowa bluebird11Smile:D milionvoicesinmysoulCzarna madonna tu i teraz bluebird11Czas konwalii elmarWycieczka sztangel:) dorcia2700Kleptomania istnienia kronikakrukaZimno patusiax395