Dziś byłam u kardiologa konsultować moje wyniki holtera EKG. I cóż, była to dosyć dziwna wizyta. Padło coś zastanawiającego, w stylu: czy lekarz decyduje się jeszcze kontunuować moją ciążę, czy szykuję się już do porodu z moimi wynikami..
WTF? Wydawało mi się, że wszystko jest ok! Wynik holtera wykazał wysokie tętno, fragmentami w zasadzie. Zresztą to był dosyć stresujący dzień. No nie spodziewam się, że takie wyniki mają mnie kierować na poród po skończonych 24 tygodniach?!?!?!
W każdym bądź razie umówiłyśmy się na wizytę za 2 miesiące! Wtedy będzie już 32 tygodnie, jejku! Od ostatniej wizyty u niej czas zleciał dosyć szybko, więc nie wyobrażam sobie przejścia z dwudziestek na trzydziestki! To dopiero będzie wydarzenie :D I wtedy już może mnie pytać co z tym kończeniem ciąży, bo teraz to ja sobie nie życzę! Ale dało do myślenia, nie powiem.
Dziś mamy 24+0 i chyba idziemy robić ciasto jogurtowe. Choooociaż odłożę to sobie na jutro. Teściowa przyjeżdza, więc jutro sprzątanko :O
A mały coś tam w środku rozkminia, bo dostał cukierka z galaretką. Kilka cukierków :P