'Jak On snu pragnący i Ty
człowiek biegnący przez sny,
modlił się bluźniąc co krok.
i wciąż masz nadzieje,
że wie, co kryje się za tym dniem -
modlisz się bluźniąc co krok...'
Turbo
O tak, ostatnio dużo się we wnętrzu mym dzieje, wywołane to zostało pewnymi wydarzeniami z lekcji religii, które dla mnie osobiście są tak śmieszne, że szkoda o nich pisać :] (pzdr dla pani Jadzi :*). Ale chociaż w ostatnim czasie doszedłem do pewnych wniosków i zrozumiałem pewne rzeczy. Pojąłem coś co niegdyś było dla mnie niedopuszczalne, ba - nawet w pewnych aspektach złowieszcze i traktowane jako coś co miejsca mieć nie powinno. Nie będę pisać o szczegółach, bo akurat to wczesne stadium przemyśleń i wiele może się zmienić. W każdym razie wtajemniczeni wiedzą ocb ;)
Tydzień cholernie się dłużył, niby nic takiego ciężkiego jeśli chodzi o szkołę się nie wydarzyło. Być może to przez środowe oddawanie krwi, które, nie powiem, kosztowała mnie dość sporo stresu :D Na szczęście wszystko skończyło się bardzo pozytywnie, a osiem czekolad i usłyszenie od skarba, że jestem bohaterem były tego warte :* Zresztą nie chodzi tu już nawet o słodycze czy o niepójście do szkoły, bo przecież to bardzo błache sprawy, a tak naprawdę liczy się cel oddawania krwi ;) No, ale chłopcy, za dwa miechy idziemy też i choć obolali i wykończeni, to jednak z podniesionym głowami maszerować będziemy ulicami Grudziądza, jako 'horrorowi dawcy' ;)
Na szczęście już weekend, ostatni przed dłuższą przerwą, na którą czas już powoli się przygotowywać, bo chujanka nie przystrojona, a i prezenty w polu :P Bądź co bądź wigilia to jedyna okazja w roku by usiąść z rodzinką przy stole, podjeść i nacieszyć się z pierdół :] I oczywiście obejrzeć Kevina xD A potem sylwester, spędzony ze skarbem, na który czekam z niecierpliwością (pamiętasz o tych dwóch winach kotek? ;>). Będzie dość dziki, bo spędzony za ścianą w towarzystwie teściów, ale czego się nie robi, by witać nowy, zafajdany rok z ukochaną osobą? Wszystko ;) Zresztą to nie aż takie duże wyrzeczenie, w końcu moi teściowie są ok :D
Ostatnio się wziąłem za pb, nie możeta narzekać :P Pozdrawiam wszystkich, bez najmniejszego wyjątku (mimo wszystko...) ;) i oczywiście buziaki dla Ciebie aniołku z czarnymi skrzydełkami :*:*:*:*