Wczoraj późnym wieczorem w Ferrari piosenkarza uderzyła Honda Civic. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Stłuczka nie była poważna ale Bieber się przestraszył na dobre!
Justin Bieber sam prowadził auto, ale nie znajdował się sam w samochodzie. Towarzyszył mu najprawdopodobniej jego asystent. Według kalifornijskiej policji - jak donosi portal tmz.com - to kierowca Hondy ponosi winę za kolizję. Dobrze, że nikt nie ucierpiał...
Współczujecie Bieberowi, że poobijał swoje kosztowne autko?
ajj , dobrze że nic mu się nie stało : ***
Inni użytkownicy: misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusos
Inni zdjęcia: Wujcio waratuncio to ja bluebird11Wielkanoc patrusiagdWolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwi