Dzień 11

Dzisiejszy dzień tak szybciutko zleciał. Nawet nie wiem kiedy. Lubię w każdej minucie mieć co robić. Uśmiechać się, rozmawiać. Ten dzień był na prawdę dobry. Cieszę się z jednego powodu ... M ... odzywamy się do siebie. Coś pękło. Jest jak dawniej. Prawie jak dawniej. Nie wiem czy  przyjaźń która była tak silna wróci, ale przynajmniej normanie rozmawiamy. Nie chcę być smutna. Chcę się cieszyć w każdej chwili, ale życie mi tego nie daje. Wiem o tym. Trzeba się smucić, by potem się ciszyć. 

Bilans: 

Śniadanie - 4 kawałki bagietki, polędwica łososiowa, ketchup

2śniadanie - pomarańcza

Obiad - zupa brokułowa

Kolacja - 2 kromki ciemnego, masło, polędwica sopocka, ketchup

Picie - ok.1,5l wody, 2 kubki czerwonej herbaty

Aktywność:

45 min wf-u

5 min rozgrzewki

50 skrętoskłonów

15 wymachów nogą w bok - 3 serie

Mel B trening brzucha

10 min skakanka

Pytania? 

http://ask.fm/mentallydifferent