Nie odeszłam. Nigdy nie odejdę. Ja tylko się odsunęłam. Nie potrzebujesz już mnie. Zaakceptowałam to. Ale jeśli tylko będziesz chciała, wrócę.
Dziejszy dzień monotonny, spokojny i depresyjny. Brak jakich kolwiek checi do życia mnie przytłacza. Myślę. Zbyt dużo myślę. Wszystko jest pojebane. Nie wiem co ma sens. Nic nie ma sensu. To takie nierelane, ale prawdziwe. Gubię się we własnym życiu. Znowu. Pochłania mnie mrok i monotonia. Wszystko zmieniło się w takim krótkim czasie. Czy to możliwie? Najwyraźniej tak. Na niektóre rzeczy pracujemy tak wiele dni, miesięcy, lat. Potem tracimy to w sekundę, minutę, godzinę, dzień. Nie ma nic. Pustka. Samotność. Nasze wnętrze, które cierpi.
Minn besti vinur hverju sem dynur
Ég kyngi tári og anda hári.
Bilnas:
Śniadanie - sałatka grecka, 2 kromki ciemnego, polędwica sopocka
2śniadanie - nic
Obiad - trochę ziemniaków, kotlet schabowy ( bez panierki )
Kolacja - jogurt truskawkowy, 2 wafle ryżowe, pomarańcza
Picie - ok. 1l wody, kubek herbaty owocowej
Aktywność:
brak