Zamiast słabnąć,
Krystalizuje się bardziej.
Kontury ma coraz ostrzejsze,
Tnące wszystko na swej drodze.
Zamiast zanikać,
Każdego ranka budzi się na nowo.
Spaceruje po mojej głowie,
Plącze w sercu nieustannie.
Zamiast obumierać,
Sublimuje się w czystej postaci.
Koncentruje przybierając na sile,
Obrastając grubym płaszczem.
Moja nienawiść do ciebie.
Jak Kuba Bogu,
Tak córka matce.
25.12.13r.
Inni zdjęcia: Modlitwa jozefwielkiDaisy tezawszezle:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Środa chasienkaWielki Czwartek patrusiagd