Ona, śliczna brunetka o piwnych oczach, zgrabnym ciele, i długich pięknych nogach. Vanessa.
On, przystojny i wysoki ciemny blondyn o ciemnobrązowych oczach. Dawid.
Byli w sobie zakochani po uszy. Wszyscy zazdrościli im udanego związku. Nie dopuszczali mysli, że to co jest pomiędzy nimi może się skończyć. A jednak.
Pewnego dnia Vanessa dostała wiadomość od Dawida.
"Kochanie, musimy się spotkać...to bardzo ważne, bądź za pół godziny na naszej łące. Pamiętaj, że Cię Kocham najmocniej na świecie<3"
Była bardzo zdenerwowana tym smsem. Czym prędzej poszła na łąke. Mimo, że była dużo przed czasem, On tez juz tam był.
-Cześć skarbie, co chcesz mi ważnego powiedzieć?
Mówiąć to usiadła koło niego i pocałowała go w policzek.
Oczekiwała na jego odpowiedź, ale On nie był w stanie, jej udzelić.
Poddenerwowana czekała dalej.
-Wczoraj... - Zaczął, ale ciagnięcie tego dalej, było dla niego zbyt trudne.
-Wczoraj? - Powtórzyła zdenerwowana Vanessa.
-Rodzice powiedzieli mi, że się wyprowadzamy...
-Co?! ale gdzieś blisko prawda?!
-Nie...jade do Anglii.
Kiedy to powiedział dziewczyna nie mogła wydusić z siebie ani słowa, tylko łzy...zaczęła płakac i wtuliła sie w jego ramiona.
-Kiedy...? - spytała zaplakanym głosem.
-Za miesiąc...
Od tej pory zaczeli spędzać z sobą każdą chwile, nie rozłączali sie nawet na sekunde.
Byli jeszcze bradziej nie rozłączni niż wcześniej.
Został im ostatni tydzień, co raz bardziej się bali nadchodzącej rozłąki. Postanowili w tym tygodniu, że Vanessa spędzi te dni u niego włącznie z nocami. Nocowała u niego i bardzo dobrze się bawili. W końcu nadeszła ostatnia ich noc razem, nad ranem Dawid miał wyjechać. Kiedy leżeli przytuleni do siebie, Dawid szepnął coś do ucha Vanessie.
-Kocham Cię...i Cię pragne...teraz...tu
Spojrzała na niego, wpatrując się w jego prawie czarne oczy, kiedy On zaczął ją bardzo namiętnie całować. Zjechał z jej ust swoimi na jej szyje i z powrotem.Zaczął delikatnie Ją rozbierać, pierwsze bluzka, potem spodnie...w końcu i ona zaczęła go obnażać. Zaczęła go calowac bardziej zachlannie, kiedy ich ciała splotły się w jedno.
Nad ranem, Vanessa obudziła się już u siebie w domu, a na poduszce widniał liścik.
" Tak słodko spalaś, że nie miałem serce Cie obudzić<3 a żegnaliśmy sie już bardzo namiętnie<3 kocham Cię, bd Cię dowiedzać tak często jak tylko się da "
dziewczyna rozpłakała się, uświadomiła sobie, że już go nie ma, ulice od niej.
cdn. :)
PODOBAŁO SIĘ? KLIKAĆ "FAJNE" + KOMENTOWAĆ!
Inni użytkownicy: lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrs
Inni zdjęcia: Damme Carnival 2025! cherrykinnSzymon tezawszezle... maxima24... maxima24... maxima24Wiosna idzie....pozdrawiam. halinamTuż przed wschodem andrzej73Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionka