Pędrak
Czasem Jej wciąż potrzebuję. Szczególnie, gdy doskwiera mi obca dotąd tęsknota, której nie jest w stanie ukoić nawet bratnia dusza.
To Ona pozwala mi zapomnieć, zastanowić się, wyciszyć. Gdy przychodzi, nieważna jest dla mnie Jej destrukcyjna natura, skoro przez chwilę egzystuję w innym świecie. Świecie ponad rozsądkiem...
Może kiedyś nauczę się żyć bez Niej...?