Nie wiem co się stało ale miałam ochotę coś dodać.
Już jesteśmy tak blisko już 34tc a ja panikuje coraz bardziej boje sie coraz bardziej. Martwie się czy tam radę czy podołam takiemu wyzwaniu... Chyba ten strach nie pozwala mi spać nocami bo mały wyjątkowo w nocy nie wali matki po żebrach...
Nigdy w życiu chyba nie czułam takiego strachu takiej niepewności nawet matury sie tak nie bałam ;D
Jeśli chodzi o mnie to wyjątkowo ten tydzień zaczęłam bardzo pracowicie umyłam wszystkie okna skończyłam prac i prasować ubranka właśnie pierze sie nowa pościel która waliła octem ;o
Dzisiaj od rana nie dałam sobie luzu nawet znalazłam czas na odkurzanie mojego samochodziku który był strasznie zaniedbany... przez to, że siedze juz tak długo w domu zdałam sobie sprawe że stałam się strasznie leniwa.. przez ten cały czas jaki juz mam wolne mogłabym zrobic tyle rzeczy miałam też tyle planów i w zasadzie kilka tylko rzeczy wykonałam które miałam zaplanowane.. to też mnie wkurza że stawiam sobie cel a i tak gdzies sie poddaje ale wszystko tłumacze sobie ciążą bo przecież moge przeleżeć cały dzień w łóżku i zwalić wszystko na to że źle sie czuje... Mam wrażenie że jakoś sie poddałam troche niby codziennie wstaje sprząatam gotuje obiad później sprzątam po tym obiedzie w miedzy czasie robie dużo różnych innych rzeczy ale jakos mi sie wydaje ze jestem no nie wiem niespełniona? Mam milion myśli na minute i to uczucie czasem mnie wykańcza...
Nic mądrego nie napisałam ale mam kryzys i chyba musiałam sobie cos napisać.
Miłego dnia ;)
Inni użytkownicy: nick1020gejsvscassztyrbickaandromeda1307pati301995test333men022darusiaxoosdk18hotdpg
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Każdy pas ma swoją długość bluebird11:) damianmafiaWidoczek andrzej73*** coffeebean1Nie hybryda. ezekh114