W dzisiejszej, dobijającej mnie bezsenności, nie pomaga nawet balkon.
Być może dlatego, że głupim byłoby na nim paradować bez odzienia, przy
ujemnej temperaturze, z gorączką.
A może to przez nocne spacery co parędziesiąt minut.
Wspaniały Księżyc króluje dziś w pełni,
przyodziany w bezchmurny płaszcz,
wysadany gwiezdnymi diamentami.
Któż powiedzieć mi może, czy to właśnie nie jego błękitny
blask okalający okolicę, rozpraszający mrok lodowatego poranka,
nie wyrywa dziś z otchłani wspomnień dzieciństwa.
I tak oto bez wydawałoby się wyraźnej, przyczyny, powróciły do mnie
jedne z pierwszych, skreślonych przeze mnie słów pisanych sercem.
Jakkolwiek było to wtedy serce ułomne, dopiero uczące się wyrażać
słowami, to choć na pierwszy rzut oka prostota ich i dziecinność,
mogą być odpychające, to jednak zdały się być podwaliną mojej
dzisiejszej drogi.
Pamiętasz? Krótko po ich zapisaniu poznaliśmy się.
"A ja sobie siedzę
liczę krople czerwonej rosy
jak przestraszone zwierzę
oglądam krew kapiącą z kosy
niczym małe rubiny, sączą się z żył
nieważne krople, krople mej krwi
gdy z nich ostatnią policzę zaś
skończy się wszystko, zgaśnie mój świat
i wtedy odejdę, gdzieś, daleko
gdzie krew zazwyczaj, rozlewa się rzeką"
Tylko co mnie powstrzymuje...
Przecież chciałoby się rzec "ja nie mam niezałatwionych spraw", ale to kończy
się wybijającymi z Ciebie "cholernymi promieniami" i ostatecznym odesłaniem w
niebyt. Kto wie o co chodzi, polecam sobie odświeżyć pamięć.
To kolejna z rzeczy, które przypomniały mi się tego ranka.
To bardzo dziwna, smutna noc.
Dawniej towarzyszyło mi przekonanie, że wszystkie utracone wspomnienia wracają
tym szybciej, im bliżej nam do naszego końca, a przecież chyba nigdzie się
jeszcze nie wybieram...? Z różnych, czasami nawet przyziemnych, co realnie
boli, przyczyn, nasze spotkanie musi zaczekać.
a Ty, człowieku, uważaj na cholerne promienie
https://www.youtube.com/watch?v=9d0nEp_Fmys
Inni zdjęcia: Można się zrelaksować. ezekh114Piękne *.* beatq15Mała agitacja. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24