Czasami pojawiają się w głowie myśli myśli przeróżne
smutne radosne ambitne i próżne
czasami trwają a czasami nikną szybciej niż zjawiają
wszystkie jednak cząstkę siebie w głowie zostawiają
Niekiedy ciężko jest powstrzymać się od śmiechu
niekiedy ciężko jest cnotliwym zostać patrząc w oczy grzechu
zawsze łatwo tak jest poddać się i wygodnie na łóżku położyć
zawsze łatwo tak jest wzrok opuścić i bezsilne ręce rozłożyć
Łatwo zgubić i odnaleźć się w zimnym pokoju samotnym
łatwo tak milczeć i lać łzy w tym więzieniu okropnym
łatwe wszystko gdy odpowiedzialność wydaje się jednostronna
łatwe życie w wierze że nie cierpi żadna osoba postronna
Prosty każdy problem gdy otulony cały odpowiednimi słowami
proste każde rozwiązanie gdy poparte odpowiednimi czynami
prosta każda droga kiedy wypełniona jest drogowskazami
proste wszystko się wydaje kiedy idziesz z lekkimi barkami
Będą mówić Ci że ścieżki życia kręte są i skomplikowane
że absolutnie wszystkie skróty naiwności piętnem są skalane
że gdzie nie dotrzesz wszędzie natkniesz się na problemów barykady
że zawsze będziesz gnić w kolejce bo na układy nie ma rady
że wszystko można osiągnąć uczciwą i ciężką pracą
że szczęście możesz znaleźć tam gdzie wszyscy inni tylko tracą
że odpoczywać nocą możesz tylko z jednym okiem otwartym
że najlepiej jest podążać szlakiem przez innych już utartym
że cokolwiek możesz robić bo nigdy z głowy nie spadnie Ci korona
i że niewarto się samotnością przejmować bo każda potwora znajdzie amatora
Nikt nie lubi słuchać nigdy tych banałów oklepanych
nikt nie chce ich słuchać w chwilach w smutek odzianych
wszyscy odpowiedzi tylko chcą w czasach łzami wypełnionych
wszyscy głodni są rozwiązań gotowych
Ten jeden raz nie będę narzekać na żar lejący się z góry
ten jeden raz nie będę marudzić na wiszące ciemne chmury
żebyś Ty ten pierwszy raz nie marudziła na brak czapki na mojej głowie
żebyś Ty ten pierwszy raz nie narzekała że moknę przy Waszym grobie