no to dziś piątek, piąteczek, piątunio *.*
i brak planów o.O
J. ma szlaban, D. na 19-nastke do kumpla z kilkoma innymi idzie, G. wyjeżdża na weekend.. P. miała randke , a P. u siebie imprezuje . ..D. na wycieczce..
także ten cudowny piątunio spędzam w domu z kubusiem i biszkoptami <3
1wszy raz od dłuuuuuuuugiego czasu tak sie zdarzyło. no cóż
ale w szkole okeeej. na biologi rozpierdziel z chłopakami ;D
tylko K. się cały czas patrzył.. tak ciężko mi sie z nim rozmawiało.. po tym jak wiem, ze mu się podobam.. łatwe to nie jest..
potem gejo. pytała połowe klasy, mnie nie ;o
2x organizacja imprez.. robiliśmy jakieś projekty znów. lubię to ;)
Dłaczek mdlał nam..
potem religia też było smiesznie ;D
cała przerwa przed Niemcem spędzona z J. .. niemiecki był w ch. śmieszny ;D
i podst. turystyki.. i tak minęło do 15.00
smiesznie było. dziekuję <3
potem do domu no i mulimy dupe..
Ł. i P. mnie odproqadzili.. nie trawie tego człowieka no, nie wiem czemu xd
nevermind..
oby w ten weekend nie było jak w poprzedni ;(