czarne diabły strzegą nas. 

fot. Kasia @wonderland12 <3 

chwilowy koniec z fotoblogiem, może jeszcze wrócę :) 

bywa ciężko. i to tak bardzo, że już sami nie ogarniamy jak wiele drzwi się zamknęło, dokąd już nie ma powrótu .z perspektywy czasu, dłuższego lub mniej zauważamy, że spaliliśmy mosty, że brakuje ważnych ludzi dookoła nas, że coś bezpowrotnie utraciliśmy. to boli, że coś się dzieje bez naszej kontroli, zupełnie nie pod nasze dyktando. to wkurzające, że tak wiele rzeczy na który nie mamy wpływu ma wpływ na nas! czasem się czuję jak jakbym była unoszona w jakiejś bezkresnej przestrzeni, obijając się o inne unoszone ciała, bardzo rzadko i niestale łapiąc się za nie, by podróżowały ze mną dalej. czy własnie tak wygląda życie? zawsze wymyka się spod kontroli? jest jakieś takie kapryśne, niezdecydowane, porywcze?  pewnie tak. taka konstrukcja, na takiej podstawie zbudowana. nie sposób zmienić, należy pokochać :)

musisz mi pomóc, bo jestem zmęczony jak Bóg, który harował przez tydzień i nie stworzył świata.