Przepraszam , że tak późno dodaję wpis , ale nie dałam rady wcześniej wejść . Miałam niemiłą wiadomość dziś rano , więc nawet nie dałabym rady nic napisać , a teraz musiałam obejrzeć występ Michała Grobelnego w the voice <3 oglądał ktoś może? jestem bardzo zawiedziona , bo Michał odpadł ; < Jak Wam się podobało i jak oceniacie inne występy? ktoś zgadza się ze mną , że Olga powinna zostać w programie , a nie Jagoda? ; * Miłego czytania ;*
Anonimowa dziewczyna w smsie pytała kiedy znów zobaczy uśmiech mojego chłopaka . Początkowo po przeczytaniu wiadomości nie wiedziałam co mam myśleć , ponieważ koleżanki nie podpisałby " nieznajoma " . Serce zaczęło mi bić szybciej ,a w głowie kumulowały mi się najgorsze scenariusze i wiele pytań , na które nie potrafiłam sobie odpowiedzieć . Zastanawiałam się tylko , gdzie ta dziewczyna widuje mojego chłopaka i jak długo Sebastian już dostaje smsy od tej dziewczyny . Niestety niczego nie mogłam ustalić , ponieważ cała skrzynka odbiorcza była opróżniona. Było już dosyć późno , a mój organizm był na wyczerpaniu , więc nic mądrego nie przychodziło mi do głowy . Nie chciałam sama zaczynać tego tematu z Sebkiem , więc usunęłam sms-a i położyłam się spać . Kolejnego dnia mój chłopak obudził mnie buziakiem około godziny 9 .
- Cześć rybko , wyspałaś się? - zapytał , jak zwykle z uśmiechem na twarzy .
- Nie za bardzo , a Ty co od samego rana buszujesz po domu?
- wstałem wcześniej żeby zrobić prace na zajęcia i uporządkować trochę notatki , ale moja wspaniała dziewczyna zrobiła to za mnie , więc wziąłem prysznic i zrobiłem śniadanie .
- a co tam dobrego zrobiłeś?
- Twoją ulubioną jajecznicę .
Gdy tylko Sebastian tak mocno mnie do siebie przytulił , po czym wyszeptał do ucha jak bardzo mnie kocha , stwierdziłam , że te smsy , to musi być jakieś nieporozumienie . Nie chciałam robić żadnej awantury , więc starałam się o tym nie myśleć . Około 10 wyszłam spod koca , a następnie zeszłam razem z Sebkiem do kuchni na śniadanie . Wszystko było wysprzątane na błysk , a jedzenie czekało na stole , więc prócz spakowania potrzebnych rzeczy na zajęcia , zjedzenia śniadania i naszykowania się do wyjścia nie miałam nic na głowie . Tego dnia jakoś brakowało mi energii i nie mialam zbyt dobrego humoru , ale starałam się nie pokazywać tego po sobie . Co prawda zachowywałam się tak jak zawsze , tylko w głębi dusiłam wszystko to co nie dawało mi spokoju .
- wychodzimy dziś gdzieś wieczorem po zajęciach?
- Sebek a Ty nie chcesz spędzić trochę czasu z Vanessą?
- no to możemy wspólnie gdzieś wyjść , a ciocia dotrzyma towarzystwa Twojemu tacie , co Ty na to?
- nie wiem , źle się dziś czuje .
- hmm , mimo tego , że zbliża się weekend możemy zostać w domu razem jeśli chcesz .
- a co z Nessą?
- co Ty się tak jej uczepiłaś? jeśli nie chcesz spędzić ze mną czasu dziś wieczorem , to po prostu powiedz .
- Misiek , ale tu nie chodzi o to .
- a o co?!
- no i po co już się unosisz? ja po prostu nie chcę ,aby ona czuła się samotna , przecież nie zna jeszcze nikogo .
- dobrze , z nią sobie gdzieś wyjdę , skoro Ty nie chcesz .
- ja już podziękuję , najadłam się .
Nie chciałam pokłócić się z Sebastianem , więc odstawiłam talerz , po czym udałam się do mojego pokoju . Gdy szykowałam sobie ubranie usłyszałam dźwięk wiadomości dochodzący z toalety . Od razu pomyślałam , że to znowu ta cała nieznajoma , więc pobiegłam szybko do łazienki , a następnie odczytałam wiadomość . Ten sms dał mi trochę do myślenia , ponieważ z niego wywnioskowałam , że nieznajomą moze być dziewczyna z uczelni , ponieważ pytała na którą mój chlopak ma zajęcia . Nie chciałam aby Sebek wiedział , że czytałam jego sms-y i nic mu o nich nie powiedziałam , więc kolejny raz usunęłam wiadomość . Z tej racji , że miałam już mało czasu odłożyłam telefon na miejsce , po czym wróciłam do pokoju , aby się ubrać i spakować materiały na zajęcia . Sebastian nie przyszedł przez ten cały czas na górę ani razu , w związku z czym spakowałam również jego rzeczy i zabrałam je ze sobą na dół . Niestety nie było go już w domu , ale mimo wszystko zabrałam ze sobą jego materiały . Gdy zamykałam drzwi od domu niespodziewanie poczułam czyjś oddech na szyi , znajomy oddech . Powoli odwróciłam się , a przed sobą ujrzałam Sebastiana .
- a co Ty już wychodzisz? która to już godzina? - zapytał , sięgając do kieszeni .
- no tak , mamy 10 minut żeby dotrzeć na uczelnię .
- kurcze ..
- co się stało?
- nie widziałaś nigdzie mojego telefonu? - zapytał zdenerwowany .
- pewnie jak zwykle leży u mnie w pokoju .
- zaczekasz na mnie? szybko skoczę po niego na górę .
- dobrze .
Podczas gdy Sebastian pobiegł na górę szukać telefonu , ja spakowałam do torby śniadanie , które przyniósł . Pierwszy raz tak bardzo nie chciało mi się iść na zajęcia . Miałam ochotę pójść sobie na małe wagary , jednak wiedziałam , że to nic dobrego raczej nie przyniesie . Po powrocie Sebka zamknęłam szybko drzwi od domu , a następnie ruszyłam u jego boku w stronę uczelni . Wiedziałam , że się spóźnimy , więc nawet już się nie spieszyłam . Idąc na uczelnię Sebastian otrzymał kolejną wiadomość , jednak tym razem nie znałam jej treści , aczkolwiek zauważyłam , że trochę go ten sms zdenerwował .
- kochanie , to gdzie się dziś wybieramy? - zapytałam , chwytając dłoń mojego chłopaka .
- gdzie chcesz , weź tylko pod uwagę to , że zabieramy Vanessę .
- dawno nie byliśmy na żadnej imprezie , więc może pójdziemy gdzieś potańczyć? co Ty na to?
- Julka wiesz , że jestem kiepskim tancerzem .
- Ty?! kiepskim tancerzem?! Proszę Cię nie rozśmieszaj mnie .
- Tak , ja . Za każdym razem depcze Ci przecież po nogach - powiedział , po czym się zaśmiał widząc moją minę.
- Depczesz to Ty mi dlatego , że chcesz mieć mnie tak blisko siebie , aby tylko nikt mnie nie dotykał , a nie dlatego , ze nie potrafisz tańczyć głuptasie .
Przez resztę drogi cały czas się śmialiśmy wspominając każdą wspólną imprezę . Niestety przerwał nam Mateusz .