Moje dzisiejsze nowości z Wispola :)

Musiałam zrealizować bon - tzn.no musiałam jak musiałam, miałam czas do czerwca, ale w sumie to kilka rzeczy było mi potrzebnych, wiec postanowiłam już go wykorzystać skoro go miałam :)

Niczego z powyższych produktów nie miałam, więc tymbardziej jestem ciekawa jak się będą sprawdziać.

Gosh, podkład kryjący (12 natural) - 59,90zł

GLISS KUR, odzywka do włosów bardzo zniszczonych - 11,90zł

Lirene, peeling grejpfrutowy - 14,50zł

Flos-Lek, tonik wybielający przebarwienia - 24,50zł

Mało mnie to nie wyniosło, szczególnie podkład - no ale podobno bardzo dobrze kryjący, panie go chwaliły jak ogarniałam, który bym mogła wziąć i który by mi poleciły, wiec ... ryzik fizyk, oby się sprawdził :) !

______________________________

A poza tym to ferie mi się wreszcie zaczęły! Jak dobrze! Dwa tygodnie świetego spokoju. Muszę się w garść wziąć, bo przez ten brak ruchu - a raczej bardzo minimalny spowodowany świeżą raną z tatułażu, odrobinę się roztyłam - inni tego nie widzą, no ale wiadomo - ja zawsze zauważe, przez co czuję się nie fajnie, wiec w następnym tygodniu już pompuje na poziomie!

No i oczywiście nauka maturalna, bo jakże by inaczej :)