Na molo w Osłoninie...
Wiem, że się tutaj opierdzielam ze zdjęciami i zaległymi notkami... Nadrobie to... Chwilowo mam za dużo na głowie... Tata i Babcia są po operacjach... Oboje mają w swoich ciałach po 2 śruby... Ja 20 grudnia dostałam skierowanie do szpitala... Święta były dzięki temu wszystkiemu świetne...
27-ego pojechałam do CZMP ze swoim skierowaniem ale tam w izbie przyjęć dowiedziałam się, że skoro przez mojego guzka nic mnie nie boli i ogólnie nie narzekam na żadne dolegliwości to jestem za zdrowa na przyjęcie na oddział...
Musiałam na pododdziale onkologiczno - jakimśtam odszukać pielęgniarkę oddziałową i u Niej wyznaczyć się na termin przyjęcia... I tym sposobem padło na datę 8-ego lutego...
O tyle dobrze, że uzgodniłam z tą pielęgniarką, że od razu tego dnia rano będę mieć zrobione wszystkie wstępne badania i jak będą w porządku to popołudniu wyląduje już na stole operacyjnym bez zbędnego czekania... Posrana jestem strasznie...
Dobrze, że opieka nad Babcią, cała ta sprawa z Sylwią no i zblizająca się sesja i pare innych spraw pochłaniają troche mojej uwagi i nie myśle o tym cały czas...
Inni użytkownicy: bizghomissremarkable1asia0211winstzawodowybarbariaanpapierowemiastorafalpaczescocorabelll16l16
Inni zdjęcia: Globalne ocieplenie. ezekh114Eksplikacja. ezekh114Czyż nie piękny? purpleblaackja patkigdja patkigd... maxima24... maxima24... maxima24Lake quenPEŁNIA ROBACZEGO KSIĘŻYCA xavekittyx