photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 12 KWIETNIA 2014 , exif
1371
Dodano: 12 KWIETNIA 2014

Czyżbym tu powróciła? ;) 

Opowiem wam moja historie bo pewnie żadna z was nie pamięta jak to ze mna bylo. 

w 2011 zaczelam sie odchudzać. Z 62/169cm kg spadłam do 58kg. w 2012 przytyłam znowu do 62/63kg. 

Zaczłam chodzić na siłownie, zrzucilam wagę do 59kg. Przestałam chodzić na siłownie, ale za to zaczelam jeżdzić na rowerze i dużo spacerować- waga spadła do 56 kg. Mimo ze miałam chude rączki to i tak brzuch zawsze był, ale nie odznaczał się w spodniach jak kiedyś. Czułam się w sobie bardzo dobrze, mimo to chcialam wyglądać jeszcze lepiej bo widzialam troche tluszczu na udach i na brzuchu tez bylo sporo... w wakacje 2013 bodajże pod koniec lipca waga wzrosła bo wyjechalam na tydzień i jadlam dzień w dzień po 3 tys kcal. przytylam do 58/59 kg. We wrzesniu 2013 zapisalam się do PURE JATOMI FITNESS na silownie w miesiąc przytylam do 62 kg... Od stycznia waże ciagle tyle samo 62/63 kg... Wypisałam się z siłownii bo stwierdzilam ze nie mam czasu do niej chodzić skoro moge juz jeżdzić na rowerze i ogolnie sport uprawiać na dworze. Lubiłam ćwiczyć siłowo. Zbudowałam troche mieśni bo widzę po bicepsach. Ale przytyłam sporo tluszczem... Już na siebie nie mogę patrzec. Tydzień w tydzień mowię sobie ze zaczne mniej jesc.. ale potrwa to max tydzień i znowu to samo. Ogolnie jem  zdrowo od 2 lat ale po prostu za dużo... 

Od wrzesnia katowałam się cwiczeniami, bo wiedzialam ze za duzo zjadlam. mimo to i tak odkladalo się w tluszcz... po prostu nadwyżka kcal była. We wrzesniu, październiku, listopadzie dostawalam normalnie okres zaś w grudniu już nie mialam... w styczniu dostalam znowu, a luty, marzec, kwiecień znowu nie... Muszę iść do lekarza z tym. 

Czuje się w sobie fatalnie. Brak pewnosci siebie. Ukrywam swoj brzuch pod bluzami... Wiem ze  nie wygladam tragicznie , ale po prostu nie mogę odlaneźć się w swoim ciele. Czuje już ze brzuch mi przeszkadza jak zakladam skarpetki... a jak biegam moje kolana nie wytrzymuja.. :/  Od 2 tygodni nie wysilam się tak bardzo.. chce dać organizmowi odpocząć. 

Dzisiaj diete zaliczam. zjadłam jakos 1500-1600 kcal. wiec nie jest źle. Bilans: ś: twarog z jogurtem, papryka, ziołami, piętka chleba. 2s: tost z serem , kiełbasa sucha, pasta pomidorowa. O: omlet z białek, odzywki białkowej, platkow owsianych i odrobiny maki owsianej z łyżka dżemu, kawa z mlekiem. k: twarog z odzywka bialkowa i jogurtem, 2 marchewki, kalarepa i pomidorki koktajowe, herbata zielona. 

 

pomozcie mi się odnaleźć w sobie :( Chcialabym schudnac znowu do tych 56 kg :( . Musi mnie ktoś wspierać bo inaczej znowu nie dam rady.. 

Komentarze

wiemzemisieuda eh mam to samo co ty !! damy razem radę, mozemy sie wspierać wzajemie
30/05/2014 23:20:22
osiagneswoje możesz liczyć na moje wsparcie :) + dodajemy ? ;>
13/04/2014 14:30:28
50moimcelem Normalnie jakbym czytała swoją historie..
13/04/2014 12:10:21
czteryosiemkg dasz radę! jesteśmy w tobą :*
13/04/2014 12:09:06
behappyandhealthy Powodzenia kochana, jestem z Tobą :*
13/04/2014 11:31:52
kotogruszka hee ja to samo, ciagle chudne i tyje. zalosne.
Wierze w Ciebie, chciec to moc ! tym bardziej ze juz nie raz Ci sie udawalo:)
13/04/2014 10:34:45
kotogruszka rzymam kciuki;)
13/04/2014 10:34:49
tylkowoda Wierzę w Ciebie i trzymam kciuki! Na 100% dasz radę!!! :D
13/04/2014 7:30:47
zadbajosiebie przecież już raz Ci się udało, wiesz,że dasz radę, ja też to wiem :* Powodzenia:)
12/04/2014 23:58:20
chlodnakruszyna Jestem przy Tobie ! Sama ciagle zawalam, chudne po czym znow tyje i znow zaprzepaszczam to co wypracowalam, tym razem sie nie poddajemy !! Damy rade !!
12/04/2014 23:27:39
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika dontloosehope.